sobota, 8 marca 2014

Wizyta na fundusz....

W dalszym ciągu siedzimy w szpitalu z Kaj. Nasz lekarz prowadzący stwierdził że konieczna będzie kontrola u pulmonologa i immunologa dziecięcego. By wykorzystać czas gdy młody śpi postanowiłam podzwonić i dowiedzieć się jakie są terminy do specjalistów na fundusz...
Po pierwszym telefonie poczułam załamanie (myślę z mojej pensji jest ściągany majątek na świadczenia a ja nie mogę iść nawet z dzieckiem do lekarza) TERMIN w tym roku??? nie ma takiej możliwości ewentualnie mogę panią wpisać na listę oczekujących.... myślę no moment moment mały ma niespełna 6 miesięcy i ja mam czekać rok na wizytę gdy on potrzebuje konsultacji teraz nie za rok.... Ok odkładam słuchawkę szukam dalej o proszę są terminy na ten rok ale kiedy WRZESIEŃ przecież mamy marzec!!!! Kolejne rozczarowanie.... Dzwonię już w ostatnie miejsce jakie znalazłam  i tu lepiej termin już w maju.... Postanowiłam się jednak nie wpisywać i wykorzystać M. a właściwie jego matkę bo nagle mnie olśniło że w miejscu nr 3 ma znajomości.... I proszę dzwoni dziś teściowa termin na CZWARTEK!!!! nie za miesiąc dwa lub pół roku za niecały tydzień. Co do immunologa jeszcze się nie orientowałam ale podobno w krk jest tylko w szpitalu na prokocimiu będę dzwonić w poniedziałek i pewnie po raz kolejny przejdę załamanie

3 komentarze:

  1. Mnie już takie terminy do specjalistów nie dziwią... Trzeba z góry przewidywać kiedy dziecko będzie potrzebować jakiego lekarza i zapisywać na zaś :/ Ja przy dziecku 3mc miałam na wizytę u gastrologa czekać 3mc gdy dziecko dzień w dzień mi wyło i spać nie chciało... Podobnie miało być przy wizycie u alergologa termin 2mc to min. ale na hasło że dziecko mleko na receptę je i nie mam czym go karmić to od razu termin się skrócił do dwóch tygodni. Paranoja... Niestety ja nie wierzę w NFZ, jeśli tylko mam kasę i jest sytuacja awaryjna to idę z dzieckiem prywatnie, no bo inaczej po ludzku się nie da :/

    OdpowiedzUsuń
  2. co do alergologa mnie udało się zarejestrować córkę a termin to niecałe 3 tygodnie ale podobno to krótko z tego co opowiadają rodzice

    OdpowiedzUsuń
  3. W takich sytuacjach ja ta Twoja mniej tesknie za Polska, za NFZ wcale. System sanitarny kraju, w ktorym mieszkam tez nie jest idealny, ale smiem twierdzic, ze lepszy niz w PL. Sa terminy, sa kolejki, ale sa tez skierowania w trybie przyspieszonym i pilnym.

    OdpowiedzUsuń