piątek, 28 marca 2014

Aspiratory do nosa....

Aspirator do noska to drugi z przyjaciół mojego  najmłodszego synka Kajtusia (zaraz po inhalatorze). Co do leczenia po wizycie u pulmonologa wciąż jesteśmy bez diagnozy kolejna za dwa tygodnie. Odstawione ma obecnie wszystkie sterydy do inhalacji i wykonujemy jedynie jedna inhalacje z soli oraz klepanie i jak już wspominałam odciąganie kataru...

Pierwsze zakupione przeze mnie urządzenie to Frida
i wszystko super gdy katar jest lejący i widoczny w innym wypadku nawet duża para w płucach nie pomoże :)

Następny zakup to KATAREK


Drogie mamy która z was nie przyzna, że pierwsze odciągania bije się z myślami "rany co ja wyprawiam - przecież podłączam do tego odkurzacz, czy ja nie robię dziecku krzywdy itp" jednak po pierwszym zastosowaniu efekty niewiarygodne dziecko normalnie oddycha przynajmniej do czasu ponownego zebrania się wydzieliny w nosie - strach również mija. Tu muszę dodać że nawet gęstą wydzielinę jesteśmy w stanie usunąć co w naszym przypadku pozwala na poranek bez duszności i sapki.


Zawsze są również tradycyjne metody GRUSZKA

U nas w domu jest jedna może raz używana - i szczerze nie wiem jak dawniej matki radziły sobie z katarem.


I jak już wspominałam w domu walczymy z przewlekłym katarem a jakoś nie wyobrażam sobie zabieranie ze sobą odkurzacza wszędzie :))) Zakupiłam właśnie elektryczny aspirator do noska

naczytałam się dość sporo dobrych opinii czekamy na dostawę po kilku zastosowaniach dopiszę co o nim myślę

1 komentarz:

  1. Aspiratory do nosa to genialny wynalazek, ale nie dla mojego dziecka! Kiedy mała widzi inhalator, płacze i wyrywa nam się. Jak przetłumaczyć dziecku, że to dla jej dobra? Na szczęście (odpukać), katar się skończył:). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń